Pierwsi na szczyt weszli Włosi. Było to 4 sierpnia 1954 roku, ale do dziś K2, choć nie jest najwyższą górą świata, pozostaje jedną z najbardziej pożądanych, a jednocześnie najniebezpieczniejszych. Pochłonęła w sumie sześćdziesiąt sześć istnień. Z każdej dziesiątki zdobywców jeden zostaje tam na zawsze. Bez powrotu to historia międzynarodowej wyprawy z sierpnia 2008 roku, w czasie której zginęło jedenaście osób. Na początku wydawało się, że Graham Bowley, reporter, który nigdy nie postawił stopy w Karakorum, nie jest najlepszym kandydatem do opisania tych dramatycznych zmagań. Okazało się jednak, że potrafił na nie spojrzeć z dystansu i z obiektywizmem, którego często brakuje uczestnikom wydarzeń. Interesowało go też coś więcej: kim są himalaiści, jak wygląda ich życie, kiedy nie są w górach, a przede wszystkim co motywuje ich do podjęcia tak wielkiego ryzyka. Dlaczego zapragnęli zmierzyć się z górą gór.
Książka stała u mnie na półce od wakacji i kusiła okładką. Zabrałam się za nią w przededniu pierwszego zdobycia K2 zimą przez grupę lokalesów więc timing idealny. Co do książki, rewelacja. Nie jest to przyjemna lektura ponieważ opisuje kulisy tragedii która wydarzyła się w sierpniu 2008 roku - 11 osób zginęło podczas lub bezpośrednio po ataku szczytowym na K2. Książka napisana przez reportera the New York Times, który rozmawiał z uczestnikami wyprawy, osobami które wyszły z ataku szczytowego żywe...Czytaj całą recenzję