
Bezmatek
Dostępna w abonamencie:
www.legimi.pl
Opis książki
Brutalna opowieść o pragnieniu życia i ucieczce od umierania oraz historia szalonej i zachłannej miłości, jaka może wydarzyć się tylko między matką a córką. „Najpierw jest drżenie; po tej lekturze trudno wrócić do siebie. Później – zazdrość; facetowi tak trudno przedrzeć się w gorzki i wspaniały świat matki i córki. I wreszcie doznanie piękna: Mira Marcinów, to nucąc, to tnąc ostro, napisała niezwykłą książkę o łaknieniu życia” – Marek Bieńczyk W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub po długich cierpieniach. W tej książce jest inaczej. Są lata 90. i te teraz, są małe dziewczynki i młode matki. Marcinów próbuje znaleźć nowy język na opisanie straty i ze skrajnej intymności robi literaturę: transową, mocną, dowcipną, a jednocześnie drżącą..., okrutnie szczerą, pełną czułości i tęsknoty nie wiadomo za czym, choć wiadomo, że tej pustki wypełnić się nie da.„Bezmatek” Wydawnictwa Czarne to książka intymna i dojrzała, która zdobyła szybko nie tylko pozytywne recenzje czytelników, ale i nagrody. W 2020 roku Mira Marcinów za „Bezmatek” otrzymała Paszport Polityki.Ebook: Bezmatek (ebook w formacie epub, kindle mobi)
Autor: Mira Marcinów
Wydawca: Czarne
Fragment ebooka
Lekcja matki: na oczko wrajstopach najlepszy jest lakier do paznokci. Żeby nie poszło dalej. Jak już rajstopy muszą być cieliste, to tylko wzimnym odcieniu, wtedy nogi wyglądają zgrabniej. Ciepły pogrubia. Inikt nie może się dowiedzieć, że jestem próżna.
– Nie lubię, gdy patrzysz, jak robię sobie oko. Wtedy ręce mi się trzęsą imuszę robić od nowa. Zawsze lubiłaś patrzeć, jak się maluję. Dziewczynki tak mają. Inie dotykaj moich pleców. Tomnie drażni. Nie ufam ci za bardzo. Matki tak mają.
Potem pije wódkę ipopija piwem. Robi się wesoła, głośna itańczy jak Tina Turner. Innym razem robi się smutna, płacze, pali, ałzy ze smarkami mieszają jej się na łuku Kupidyna.
Itaka wyniosła się zdaje, kiedy siedzi przodem do mnie, załamana matka, gdy ją suszy ipróbuje rozmawiać serdecznie osensie życia, kiedy jest po kilku piwach, anigdy mnie nie lała pasem po gołych pośladkach inie maglowała wWigilię oinicjacje seksualne, od chwili kiedy sąsiadki zaczęły plotkować iwogóle wszyscy byli przekonani, że matka gary myje wrękawiczkach, jak niematka wpomalowanych paznokciach iwinnych ozdobach.
Babcia nosiła podomki, amama: szpilki, skórzane ołówkowe spódnice iobcisłe bluzki. Tak ją pamiętam. Miała sto sześćdziesiąt cztery centymetry wzrostu, włosy kasztanowe, skórę oliwkową, anawet rodzina mówiła oniej „wysokaczarna”. Itak sobie rozmawiałyśmy: „Ojej, jak nie włożysz szpilek, to jaka będzie zciebie wysokaczarna?”. Albo: „No tak, trzeba chodzić zgłową podniesioną iwciągniętym brzuchem, żeby być wysokączarną”. Zawsze przy ludziach dodawała sobie jeden centymetr:
– Ja mam metr sześćdziesiąt pięć.– Isię prostowała.
Alenie przy mnie.
Autor: Mira Marcinów
Wydawca: Czarne
Fragment ebooka
Lekcja matki: na oczko wrajstopach najlepszy jest lakier do paznokci. Żeby nie poszło dalej. Jak już rajstopy muszą być cieliste, to tylko wzimnym odcieniu, wtedy nogi wyglądają zgrabniej. Ciepły pogrubia. Inikt nie może się dowiedzieć, że jestem próżna.
– Nie lubię, gdy patrzysz, jak robię sobie oko. Wtedy ręce mi się trzęsą imuszę robić od nowa. Zawsze lubiłaś patrzeć, jak się maluję. Dziewczynki tak mają. Inie dotykaj moich pleców. Tomnie drażni. Nie ufam ci za bardzo. Matki tak mają.
Potem pije wódkę ipopija piwem. Robi się wesoła, głośna itańczy jak Tina Turner. Innym razem robi się smutna, płacze, pali, ałzy ze smarkami mieszają jej się na łuku Kupidyna.
Itaka wyniosła się zdaje, kiedy siedzi przodem do mnie, załamana matka, gdy ją suszy ipróbuje rozmawiać serdecznie osensie życia, kiedy jest po kilku piwach, anigdy mnie nie lała pasem po gołych pośladkach inie maglowała wWigilię oinicjacje seksualne, od chwili kiedy sąsiadki zaczęły plotkować iwogóle wszyscy byli przekonani, że matka gary myje wrękawiczkach, jak niematka wpomalowanych paznokciach iwinnych ozdobach.
Babcia nosiła podomki, amama: szpilki, skórzane ołówkowe spódnice iobcisłe bluzki. Tak ją pamiętam. Miała sto sześćdziesiąt cztery centymetry wzrostu, włosy kasztanowe, skórę oliwkową, anawet rodzina mówiła oniej „wysokaczarna”. Itak sobie rozmawiałyśmy: „Ojej, jak nie włożysz szpilek, to jaka będzie zciebie wysokaczarna?”. Albo: „No tak, trzeba chodzić zgłową podniesioną iwciągniętym brzuchem, żeby być wysokączarną”. Zawsze przy ludziach dodawała sobie jeden centymetr:
– Ja mam metr sześćdziesiąt pięć.– Isię prostowała.
Alenie przy mnie.
Kategoria główna:
Porównaj ceny wydań w księgarniach
- Grupuj wg.:
- Wszystkie
- E-Booki
- Papierowe
- Audiobooki
- Wydania
Księgarnia | Typ | Poprzednia cena | Cena | Akcja |
---|---|---|---|---|
![]() | audiobook | 34,90 zł | 21,29 zł | |
![]() | e-book | Brak danych | 22,33 zł | |
![]() | papier | 39,90 zł | 24,00 zł |
Artykuły o książce

Fragmenty opinii o książce25 recenzji
- Nie miałam planu awaryjnego, który przewidywałby zastąpienie matki kimś innym.
Książka podzielona na cztery części. W pierwszej autorka opisuje swoją matkę; wspominając dzieciństwo i młodość opisuje jaką miały relację. W drugiej opowiada chorobie i śmierci matki. W trzeciej o czasie okołopogrzebowym. Czwarta część to opis tego jak się jej udaje żyć bez matki.
Czwarta część jest bardzo mocna. Opowiada o braku. Sposobach radzenia sobie z nim. A może bardziej próbach radzenia sobie z nim.
Książka... Czytaj całą recenzję - Dość skrajna książka, która jednak mi się całkiem podobała.
Opowiada o mamie, a właściwie o tym jak mamę postrzega główna bohaterka. Poznajemy ich trudną, ale chyba dość prawdziwą i nieudawaną relację. Córka nie bardzo wie, jak własnymi słowami opisać matkę, więc ratunkiem dla niej jest używanie cytatów i tekstów z popkultury w tym książek i piosenek.
Ich relacja jest skomplikowana, ale większość relacji matek z córkami, o jakich słyszałem, taka właśnie jest. Zostaje przerwana przez śmierć matki... Czytaj całą recenzję - Dawno mnie tu nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie potrafię połączyć klimatu, nastroju, wydarzeń w życiu osobistym do swojego doboru lektur. Teraz, gdy czuję się zadowolony z życia, wszystko zaczęło się układać i realizują się dobre scenariusze, których nawet nie zakładałem jako optymistyczne. "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Wichy czytałem na chwilę przed typowym alkowypadem ze znajomymi. Nie bez powodu przywołuję akurat tę lekturę. Moim zdaniem "Bezmatek" korzysta z niej jako inspiracji, jednak daleko tutaj... Czytaj całą recenzję - ,,Bezmatek" to książka ilustrująca relacje między córką a matką, oraz jak głęboką więź między sobą posiadają. Nikt nie jest w stanie wedrzeć w ich intymny związek i mieć jakiejkolwiek podobnej bliskości... Czytaj całą recenzję
Księgarnia Typ Poprzednia cena Cena Akcja papier Brak danych 24,34 zł - Sięgnąłem po tę książkę całkiem przypadkiem. Dostałem ją od znajomej, która przeczytała, ale w żaden sposób nie zarekomendowała tej pozycji. Muszę przyznać, że dawno nie czytałem tak osobistej książki.... Czytaj całą recenzję
Księgarnia Typ Poprzednia cena Cena Akcja papier Brak danych 24,34 zł