Lud moskiewski do ko艅ca wierzy艂 w to, 偶e Kutuzow wyda now膮 bitw臋 Napoleonowi u bram stolicy. Umacnia艂 go w tym mniemaniu gubernator wojenny miasta hrabia Fiodor Roztopczyn. Robi艂 to, pomimo tego 偶e wiedzia艂 ju偶, jak膮 decyzj臋 podj膮艂 sztab rosyjski. Jednocze艣nie gubernator stara艂 si臋 wszelkimi 艣rodkami zapobiec samowolnemu poderwaniu si臋 mieszka艅c贸w Moskwy do walki. Mi臋dzy innymi w tym celu nakaza艂 przeci膮膰 liny od dzwon贸w cerkiewnych, by nie mo偶na by艂o ich u偶y膰 do dania sygna艂u do boju. Tymczasem masy 偶o艂nierzy rosyjskich, zamiast stan膮膰 do walki, przechodzi艂y w pos臋pnym marszu przez ulice Moskwy. Do mieszka艅c贸w dotar艂o wreszcie, 偶e prastara stolica car贸w nie b臋dzie broniona.
Co do ksi膮偶ki mam mieszane uczucia, gdy偶 z jednej strony dostaje uporz膮dkowan膮 historiografi臋 czyn贸w Napoleona to jednak zajmuje ona (wraz z polsk膮 spraw膮) to zajmuje jakie艣 2/3 ksi膮偶ki, a do tytu艂owego Borodino jeszcze daleko. Tak samo opis samej bitwy zosta艂 potraktowany po macoszemu i mapy na ostatnich stronach. Niezbyt dobrze. R贸wnie偶 kwestia manewr贸w wojsk Kutuzowa po bitwie zosta艂a olana przez autora, bo to w艂a艣nie ona (i braki w zaopatrzeniu) spowodowa艂y odwr贸t Wielkiej Armii...聽Czytaj ca艂膮 recenzj臋