To fascynujący spektakl cieni, w którym akcja przenosi się z chilijskich salonów literackich do okupowanego Paryża, z hiszpańskiej prowincji do Santiago de Chile, gdzie nastają kolejni dyktatorzy. Dzieją się rzeczy straszne i niewiarygodne, lecz z ust umierającego kapłana nie pada słowo oceny, jakby do końca chciał zachować moralną niezawisłość w delirycznym świecie. Jest noc. Stary ksiądz Sebastian Urrutia Lacroix, krytyk literacki i poeta średniej klasy, leży nękany gorączką. Z ciemności pokoju wyłaniają się twarze przyjaciół i sylwetki bohaterów zasłyszanych historii. Odległe miejsca i wrażenia nabierają złudnej ostrości, a na pół zatarte nazwiska dręczą obolałą pamięć.
"W jednym z pokoi Pałacu Watykańskiego papież rozmawia sobie spokojnie z pewnym niemieckim teologiem. Nagle wpadają dwaj francuscy archeolodzy, bardzo podnieceni i zdenerwowani, i mówią papieżowi, że właśnie wrócili z Izraela i mają dwie wiadomości - jedna bardzo dobra, a druga raczej zła. Papież błaga, niech mówią od razu i nie trzymają go w niepewności. Francuzi na to jeden przez drugiego, że odnaleźli Grób Święty. Grób Święty?, pyta Papież. Grób Święty. Nie ma najmniejszej wątpliwości. Papież płacze...Czytaj całą recenzję