Przygotujcie się na całkowicie nową Osobliwość. Oto Echopraksja, kontynuacja nominowanego do nagrody Hugo Ślepowidzenia. Zbliża się XXII wiek. Jest to świat, w którym ci, co odeszli wysyłają żywym pocztówki z Nieba, wierni wprowadzą się w ekstazę religijną, dokonując rewolucji w nauce; w którym genetycznie zrekonstruowane wampiry rozwiązują problemy nierozwiązywalne dla zwykłych ludzi a żołnierze mają w głowie przełącznik trybu zombie, odcinający im samoświadomość podczas walki. A wszystko to monitoruje obca inteligencja, które nie zamierza się ujawnić.
Po rewelacyjnym Ślepowidzeniuprzyszła pora na kontynuację. W porównaniu do pierwszej części wypadła nieco słabiej ale trzeba przyznać, że poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko.
Autor ponownie rzuca czytelnika na głęboką wodę, zasypuje terminami naukowymi i zmusza do skupienia - czyli kawałek dobrego Hard SF :)
ArturVonFornal
2016-05-03
Ocena:
7 / 10
Trochę nadrabiam z bookmeterem, książkę przeczytałem już parę miesięcy temu, niektórych rzeczy już nie pamiętam, obecnie pozostało mi ogólne wrażenie.
"Ślepowidzenie" było książką niezwykłą, bardzo wciągającą, zaskakującą i wymagającą. Akcja "Echopraksji" dzieje się w międzyczasie "Ślepowidzenia", wiele rzeczy ładnie się przeplatało i uzupełniało fabułę poprzedniej książki, naprowadzając ją w mojej głowie na nowe tory. Dla mnie duży plus tej pozycji. Nadal jest wyczerpująca i satysfakcjonująca jak...Czytaj całą recenzję
Wladca_czipsow
2016-04-29
Ocena:
5 / 10
Po świetnym ślepowidzeniu, z małą przerwą na hyperiona wzięłem sie za Echopraksje. Książka w teorii jest 2 tomem cyklu ale tylko w luźny sposób nawiązuje do poprzedniczki a już na pewno jej nie dorównuje. Fabuła zdecydowanie słabsza, momentami rozwleczona i nieciekawa. W moim odczuciu znacznie mniej wątków filozoficznych a zdecydowanie więcej zbędnych opisów czasami chyba na siłę upchniętych w książce. Ogólnie brak efektu "wow" jak po przeczytaniu ślepowidzenia a szkoda ponieważ liczyłem ze echopraksja...Czytaj całą recenzję
G....n
2015-03-18
Ocena:
8 / 10
"Wyobraź sobie Chrystusa na krzyżu".
Echopraksja jest ciężka. Jest bardzo ciężką opowieścią o Bogu, transcedencji i siłach, które bawią się człowiekiem pozostając poza możliwościami jego zrozumienia. Sama książka jest naszpikowana odniesieniami do popkultury i symboliką chrześcijańską i buddyjską (jeśli chodzi o tą drugą, to prawdopodobnie znalazłem tylko ich ułamek). Podstawą jest to, kim są różne postaci.
Valerie jest Mojżeszem. Brucks jest Chrystusem. Porcja jest Bogiem. A może tak naprawdę Brucks jest Antychrystem, a Porcja jest udanym buntem przeciwko Bogu?