- tajemnica, groza, pierwsza miłość, przygoda, okrucieństwo i sentymentalizm - debiut literacki Carlosa Ruiza Zafona, późniejszego autora Cienia wiatru, z roku 1993 - niesamowite przygody trzynastoletniego Maxa, jego sióstr i ich przyjaciela
Rodzina Carverów (trójka dzieci, Max, Alicja, Irina, i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej, na wybrzeżu Atlantyku, by zamieszkać w domu, który niegdyś należał do rodziny Fleishmanów. Ich dziewięcioletni syn Jacob utonął w morzu. Od pierwszych dni dzieją się tutaj dziwne rzeczy (Max widzi nocą w ogrodzie clowna i dziwne posągi artystów cyrkowych), ale ważniejsze, że dzieci poznają kilkunastoletniego Rolanda, dzięki któremu mogą to i owo dowiedzieć się o miasteczku (np.. Historię zatopionego w wodach przybrzeżnych, pod koniec pierwszej wojny, okrętu "Orfeusz") i poznać dziadka Rolanda, latarnika Victora Kraya, który opowie im o złym czarowniku znanym jako Cain lub Książę Mgły, chętnie wyświadczającym usługi, ale nigdy za darmo. Coś, co dzieciom wydaje się jeszcze jedną miejscową legendą, szybko okazuje się zatrważającą prawdą.
"Musiało upłynąć wiele lat, by Max zdołał wreszcie zapomnieć owe letnie dni, podczas których odkrył, niemal przypadkiem, istnienie magii".
Po Księcia mgły sięgnąłem po raz drugi, pamiętałem jak kilka lat temu podobała mi się ta książka, jednak teraz, po dość długim czasie, nie pamiętałem już, co w niej było tak niesamowitego - dlatego musiałem po nią sięgnąć ponownie. Po przeczytaniu jej po raz drugi stwierdzam jednak, że trochę wydoroślałem i to już nie jest lektura dla mnie :P.
Historia opisywana przez Zafona jest spójna, do tego krótka - przeczytanie całości zajmuje jeden-dwa dni. Przyczynia się do tego też dosyć płynne jej prowadzenie...Czytaj całą recenzję