Opowieść o narodzinach „cudownego narkotyku” – chemicznej drogi do nirwany, którą swoim wynalazkiem otworzył dla tysięcy ludzi na całym świecie szwajcarski chemik Albert Hofmann. Jak to się stało, że były pracownik fabryki leków stał się „ojcem” LSD? Albert Hofmann (1906–2008) był szwajcarskim chemikiem, członkiem Komitetu Noblowskiego i byłym dyrektorem Oddziału Badań fabryki leków Sandoz. 19 kwietnia 1943 roku o 16.20 dokonał on autoeksperymentu, przyjmując wynalezioną przez siebie substancję – LSD. Wydarzenie to na zawsze odmieniło jego życie. Wkrótce LSD stało się znane na całym świecie, stanowiąc eksperymentalny lek, przedmiot dyskusji psychiatrów i filozofów, a także jeden z fundamentów ruchu hippisowskiego. LSD – dla jednych stało się synonimem chemicznej drogi do nirwany, dla drugich – szatańskim narkotykiem, a dla jeszcze innych – narzędziem posiadającym niesłychany potencjał w badaniu naszej świadomości. Aldous Huxley umierając, poprosił swoją żonę o podanie mu właśnie LSD... Łatwo można powiedzieć, że jeśli chodzi o tę substancję, wszystko wymknęło się spod kontroli. Jednak jak do tego wszystkiego doszło? Jak wyglądały narodziny „cudownego narkotyku”?
ISBN: 9788360685266 Tłumacz: Krzysztof Lewandowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Cień Kształtu Liczba stron: 232
Psychodeliki wyciągnęły mnie z wielu poważnych problemów psychicznych. To absurd że są nielegalne, a leki SSRI podawane przez psychiatrów, to żałosna próba zastąpienia legalnych w latach 60 psychodelików. Bardzo mi w życiu pomogły stać się lepszą osobą. Jako fan LSD, jestem zadowolony z przeczytania tej książki. Albert Hoffman wydobył ducha grzybów, przeniósł go w tabletki i zawiózł...Czytaj całą recenzję
diabeu255
2020-08-19
Ocena:
7 / 10
Wszystko co chcielibyście wiedzieć o LSD wprost od jego twórcy. Historia powstania, doświadczenia z nim, relacje po zażyciu oraz osobiste przemyślenia autora co do jego możliwego stosowania i w ogóle spojrzenie na psychodeliki.