Podręcznik profesjonalnego programisty!Robert C. Martin, znany jako Uncle Bob, to jeden z prawdziwych gwiazdorów branży IT, człowiek o niezwykłej charyzmie, rewelacyjnym podejściu do słuchaczy i poczuciu humoru. O jego czas wciąż biją się konferencje branżowe. Poza działalnością ekspercką Martin zajmuje się pisaniem książek - m.in. jest autorem znanego każdemu programiście tytułu "Czysty kod". Książka, którą trzymasz w rękach, jest udaną kontynuacją tej pozycji.W trakcie lektury dowiesz się, jakie cechy charakteryzują profesjonalnego programistę, a jest ich sporo! W pierwszej kolejności musisz nauczyć się mówić "nie". Są też sytuacje, kiedy trzeba powiedzieć "tak" - dowiesz się, kiedy i jak to robić. Ponadto poznasz najlepsze techniki zarządzania czasem oraz przekonasz się, jak presja, zmęczenie i pośpiech wpływają na jakość Twojego kodu. W kolejnych rozdziałach Robert C. Martin zapozna... Cię z różnymi sposobami podejścia do testowania kodu oraz współpracy między programistami a innymi ludźmi. Książka ta jest długo wyczekiwaną pozycją na rynku - nie pozwól, żeby ktoś miał ją przed Tobą!Zobacz, jak Uncle Bob:radzi sobie z presjąmówi "nie" i "tak"zarządza czasemtworzy kod wysokiej jakościObowiązkowa lektura każdego programisty!
„Czysty kod” był praktyczny, „Mistrz czystego kodu” biograficzny, z kolei „Czysta architektura” jest pozycją mocno teoretyczną. Co prawda jest tutaj trochę kodu i to w różnych językach, bo od Assmeblera przez C po Javę, ale jeszcze więcej jest diagramów pseudo-UML.
Niezbyt podoba mi się sama struktura książki, „Czysta architektura” po prostu wolno się „rozkręca”. Posłużę się nazwami rozdziałów – pierwszy rozdział to „Czym są projekt i architektura?”, ale tak naprawdę to trochę zmyłka, bo po nim następuje...Czytaj całą recenzję
nightmaar
2021-03-25
Ocena:
5 / 10
“Mistrz czystego kodu” to trochę paradoksalna nazwa tej książki, bo co prawda zawarty w niej kod jest jednym z najczystszych jakie gdziekolwiek zobaczycie, ale łącznie jest go z pięć linijek. “The Clean Coder” lost in translation.
Jeśli ktoś spodziewa się kontynuacji “Czystego kodu”, to srogo się zawiedzie, bo “Mistrza czystego kodu” prędzej porównałbym do Nowego Testamentu niż do poprzedniej książki Martina. Tutaj rozdziały bardzo często prezentowane są w formie przypowieści, zazwyczaj autobiograficznych...Czytaj całą recenzję