Dokąd zmierza ewolucja maszyn? Przekonał się o tym Ijon Tichy zaatakowany w trakcie swojej supertajnej misji na orbicie przez dziwną siłę. Co takiego zrobił, że maszyny były dla niego aż tak brutalne? Ziemskie mocarstwa, które władają potężnym arsenałem nowoczesnej broni, postanawiają wyekspediować ją na Księżyc. Ich motywacja jest dość prosta – chcą, aby na Ziemi zapanował spokój i dobrobyt. Wysyłają swoje maszyny na orbitę, ale jednocześnie tracą nad nimi kontrolę. Broń zostawiona sama sobie może przekształcić się w jakieś zmutowane formy. Z lęku przed taką sytuacją naukowcy wysyłają Ijona Tichego na supertajną misję. Mężczyzna ma się dowiedzieć, co tam zaszło, zostaje jednak zaatakowany przez dziwną siłę, która rozcina mu spoiwo łączące dwie półkule mózgowe. Staje się więc zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia intrygującą zagadką, a zarazem znawcą tajemnicy, której do końca... nie jest świadom. Okazuje się, że dybią na nią wszystkie wywiady. „Pokój na Ziemi” to ostatnia obszerna książka z serii przygód Ijona Tichego, ukończona w połowie lat 80. Przygody bohatera nadal jednak fascynują i zdumiewają, wątek polityczno-szpiegowski dorównuje najlepszym kryminałom, a pomysłowość autora w zakresie tworzenia przyszłościowej techniki i jej gadżetów wciąż wprawia czytelników w osłupienie.
Pokój na Ziemi toczy się w nieodległej przyszłości, kiedy ziemskie mocarstwa postanowiły wyekspediować swe arsenały i fabryki nowej broni na Księżyc, aby tam ewoluowały samopas, pozostawiając Ziemię w stanie pokoju i dobrobytu. Lęk przed tym, co się na Księżycu z tych arsenałów urodziło, popycha jednak organizacje międzynarodowe do wysłania na Księżyc Ijona Tichego w supertajnej misji, aby dowiedział się, co zaszło na bezludnym globie.
Lem-futurolog, czyli odsłona twórczości Lwowiaka, którą cenię trochę mniej niż jego fantastyczno-naukowe powieści poprzeplatane z filozofią. Podejście do tego dzieło wymagało więc ode mnie przestawienia zwrotnicy i zmiany oczekiwań.
Ostatnie z opowiadań Tichego opisujące Ziemię po zakończeniu wyścigu zbrojeń i zapanowaniu wiecznego pokoju. Forma typowa dla tego bohatera, książka jest bardzo zabawna, lekko napisana i czuć odrobinę archaiczności w języku - też typowe dla Ijona.