10 lat po Widnokręgu – nowa wielka powieść Wiesława Myśliwskiego.Narrator w monologu skierowanym do tajemniczego przybysza dokonuje bilansu całego życia. W jakim stopniu sam wpłynął na swój los, a jak bardzo ukształtowały go traumatyczne doznania z dzieciństwa i zakręty polskiej historii? Powieść Myśliwskiego to swoista medytacja nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu. Piękna, mądra książka, do której chce się powracać.Traktat o łuskaniu fasoli wzbudził szerokie zainteresowanie jeszcze przez premierą. „Wiesław Myśliwski jest zaprzeczeniem gwiazdora – nie udziela się w telewizji i nie zabawia tłumów. Po prostu myśli i tworzy piękne powieści” – pisał Dariusz Nowacki w „Newsweekeu” z 30 kwietnia 2006 r.Natomiast Zdzisław Pietrasik z „Polityki” nie zawahał się zapytać autora o intrygujący tytuł powieści: „To łuskanie fasoli dręczyło mnie chyba ze 30 lat. Jak pan wie, to był taki... rodzaj sąsiedzkich posiadów, kiedy równocześnie z łuskaniem fasoli prowadziło się rozmowy na wszystkie możliwe tematy. Te rozmowy dotyczyły i zdarzeń bieżących, i dawnych, snów, duchów, tego i tamtego świat, Boga, pojedynczych i zbiorowych doświadczeń, mędrkowało się, filozofowało, słowem nie było granic, słowa prowadziły ludzi w przeróżnych kierunkach. Uczestniczyły w tym i kobiety, i mężczyźni, starzy, młodzi, także dzieci. Czasem sobie myślę, czy nie dlatego sadzono tyle fasoli, bo o ile pamiętam, tak dużo się jej nie jadło. I kiedy przypominałem sobie ten zwyczaj z dzieciństwa, zacząłem się zastanawiać, jak przełożyć ową mowną strukturę zwyczaju na strukturę pisania książki” – mówił Wiesław Myśliwski w rozmowie z dziennikarzem tygodnika („Polityka” nr 17/18 (2552), 29 kwietnia – 6 maja).
ISBN: 9788324055326 Wydawnictwo: Znak Liczba stron: 400
Nieznajomy puka do domu zaawansowanego wiekiem stróża domków letniskowych, pytając, czy ten aby nie posiada fasoli na sprzedaż. Owszem posiada, ale trzeba ją wpierw wyłuskać ze strąków. Siadają więc razem, łuskają i rozmawiają; po pewnym jednak czasie rozmowa ewoluuje w kierunku długich monologów o wyjątkach z życia starego człowieka.
Miejscami miałem już trochę dość dłuższych i ciągnących się ustępów z wyrywkowymi i zazwyczaj niechronologicznymi...Czytaj całą recenzję
George_Stark
2021-07-09
Ocena:
8 / 10
Takie już jest życie, że w każdym wieku coś uwiera. Sam siebie człowiek najbardziej uwiera.
Ta książka to nie jest, jak mi się zdarzyło o niej czytać - monolog. To rozmowa dwóch osób. Czyli dialog. Tylko jakiś wybrakowany. Bo wszystkie wypowiedzi jednego z rozmówców są wycięte. Tego, że on tam cały czas jest obecny, reaguje, coś robi, coś mówi - choć dużo mniej, dowiadujemy się z wypowiedzi tego drugiego. Ciekawy zabieg.
Niezwykłość formy kontrastuje ze zwykłością treści. W tej książce nie ma...Czytaj całą recenzję
ali3en
2021-06-01
Ocena:
10 / 10
Po przeczytaniu "Widnokręgu" zapomniałem o panu Myśliwskim i jego twórczości, w sumie nie wiem nawet dlaczego, bo pod ogromnym wrażeniem tej książki. @ shakerti1 przypomniał mi o tym autorze swoją recenzją "Widnokręgu" dlatego szybko zabrałem się za "Traktat o łuskaniu fasoli". Jest to rewelacyjna książka, chyba nawet lepsza od "Widnokręgu". Przedstawia rozmowę dwóch osób, choć dla czytelnika może się wydawać monologiem, bo poznajemy tą rozmowę tylko z perspektywy jednej strony. Potwierdzeniem,...Czytaj całą recenzję
smierdakow
2021-01-02
Ocena:
5 / 10
Pewnego staruszka odwiedza mężczyzna i po chwili obaj wspólnie zaczynają łuskać tytułową fasolę, a staruszek zaczyna swoją opowieść o ważnych momentach swojego życia.
Zawiodłem się niestety, niby dostałem to czego się spodziewałem, ale liczyłem jednak na więcej błyskotliwych historii, wniosków.
Jest to na pewno efektowny popis umiejętnościami literackimi autora, ale mnie jednak trochę wynudziło. To tak jakby usiąść obok dziadka, który sporo przeżył i ładnie opowiada, ale opowiada już kilka godzin...Czytaj całą recenzję
Sindarin
2020-12-25
Ocena:
5 / 10
Zachęcony wieloma pozytywnymi recenzjami, że książka wciągająca, czyta się jednym tchem... No nie. Przyznam się że bardzo ciężko mi było przez "Traktat..." przebrnąć do końca. Monolog starego mężczyzny który w rozmowie z tajemniczym gościem ośrodka wypoczynkowego opowiada mu historię swojego życia. Książka napisana jest z perspektywy głównego bohatera który snuje historię życia w zasadzie od samego jego początku.
Może ja nie dojrzałem do takiej literatury, może to nie jest mój gatunek. Ledwo co...Czytaj całą recenzję