Doktor David Hunter skłania zmarłych do zwierzeń w literackich thrillerach, które poruszają najgłębsze emocje milionów czytelników.
,,Większość dnia spędzam ze zmarłymi. Czasem ze zmarłymi, którzy nie żyją od bardzo dawna. Jestem antropologiem sądowym. To po części patologia, po części archeologia. To, co robię, wykracza poza jedno i drugie. Bo nawet wtedy, kiedy biologia człowieka przestaje działać, kiedy z tego, co było życiem, zostaje jedynie zepsucie, zgnilizna i stare suche kości, nawet wtedy zmarły może być ważnym świadkiem. Może opowiedzieć swoją historię pod warunkiem, że umie się ją zinterpretować. Ja umiem.Umiem skłonić zmarłych do zwierzeń''.
„Kość opiera się wszystkiemu z wyjątkiem najgorętszego ognia. I nawet jeśli wypali się z niej cały węgiel, nawet jeśli jest już martwa i bez życia niczym pumeks, wciąż zachowuje swój pierwotny kształt. Ale jest wtedy jedynie wątłym duchem samej siebie sprzed spalenia, cieniem, który łatwo kruszy się i rozpada, ostatnim bastionem spopielałego życia.”
Tym razem doktor David Hunter – jak zawsze wyrwany z własnych bolesnych przeżyć – ma odczytać historię przerażającej zbrodni ze spopielałych kości.
Na targanej sztormem, odciętej od świata i sparaliżowanej śmiertelnym strachem wysepce, której mieszkańcy mają swoje straszne tajemnice, nic nie jest tym, czym się wydaje, i nic nie może być wyjaśnione do końca.
Druga część serii z Davidem Hunterem, antropologiem sądowym. Tym razem przenosimy się na szkocką wyspę Runę, odciętą od świata przez sztorm. David pomaga dokonać analizy miejsca zbrodnii, w którym znaleziono prawie całkowicie zwęglone zwłoki. Zagadka jest o tyle trudna, że identyfikacja zwłok jest niemal niemożliwa, a w najbliższej okolicy w ostatnim czasie nikt nie zaginął.
Razem z głównym bohaterem poznajemy lokalną społeczność i jej problemy, które w dużej mierze przyczynią się do utrudnienia...Czytaj całą recenzję
panpikuss
2021-03-21
Ocena:
7 / 10
Drugi tom z serii o Davidzie Hunterze. Podobnie jak w Chemii Śmierci, mamy do czynienia z małą, zamkniętą społecznością, ale tym razem zamkniętą też dosłownie, ponieważ akcja książki dzieje się na małej wyspie. Książka trzyma w napięciu, fakt, że akcja dzieje się na wyspie dodaje emocji. Autor potwierdził swoją jakość, którą zaprezentował w Chemii Śmieci. Ocena tylko 7, bo ostatnio, to w ogóle ciężko jakiemukolwiek kryminalowi jakoś bardziej mnie zachwycić.
shakerti1
2021-01-21
Ocena:
7 / 10
Druga książka przygód Doktora Davida Huntera i drugie udane spotkanie z twórczością Simona Becketta. Mamy tutaj jak w poprzedniej ciekawą sprawę kryminalną, ciekawe postacie i świetnego, inteligentnego Doktora Huntera który na swoim fachu zna się jak nikt inny. Uważam, że końcówka trochę lekko przekombinowana ale ostatecznie całość ma ręce i nogi więc naprawdę dobrze się czytało. Niestety trochę mniej anatomicznych szczegółowych opisów za co bardzo chwaliłem poprzednią książkę dlatego 7 a nie jak...Czytaj całą recenzję
Pangur_Ban
2015-07-16
Ocena:
10 / 10
Wysepka, wokół niej tylko sztormy a na niej trup (później trochę więcej). Ogólnie już w połowie książki można podejrzewać kto jest mordercą. Końcówka, moment kulminacyjny (trochę krwi, jeszcze bez trupów) wtem dowiadujemy się kto na prawdę zawinił, jednak prawda jest tak samo zadziwiająca jak nóż w brzuchu.